środa, 26 października 2011

co to za ślady?

W przeciwieństwie do tego bloga to nie ja wymyśliłem ślady przejścia...  

Zdjęcie jest śladem. Ale śladem czego? pyta w swojej książce "Estetyka fotografii" Francois Soulages. Na kolejnej stronie odpowiada:

"Fotograf jest tym, który powinien pozostawiać, czy lepiej: tworzyć, ślady swojego przejścia, ślady spotkania ze zjawiskami. To dlatego jest artystą". 

Więc już wiecie. Rzecz będzie o śladach pod postacią fotografii.
Subiektywnie. Tak jak to widzi Karol Gustaw.  

Będą wiec obrazy, bo żaden tekst nie jest w stanie ich zastąpić...
Będzie o wydarzeniach, przeżyciach, odkryciach, zjawiskach...
Będzie o zapachach, smakach, obliczach fotografii...
Będzie o sprawach mocno z fotografią związanych...
Będzie też o sprawach pozornie niezwiązanych z nią wcale...
Będzie o tym dlaczego...
Karol Gustaw Szymkowiak, Żerków 2011
 Będą tu ślady... ślady przejścia...

2 komentarze:

  1. O, koniec, dotarłem do początku, podoba mi się tu, będę śledził.

    OdpowiedzUsuń