piątek, 20 grudnia 2013

znaleziono psa

Tydzień temu dotarł do mnie zakupiony na internetowej aukcji aparat. Według opisu miał być sprawny, bez baterii. Gdy rozpakowałem paczkę okazało się, że ma nie tylko baterie ale również rolkę kolorowej Agfy w środku. Rolkę naświetloną na pięciu klatkach...
To dopiero była zagadka! Cóż tam jest. Nie liczyłem co prawda na fotografie, które mogłyby rzucić nowe światło na sprawę zabójstwa JFK (aparat jest po prostu nie z tej epoki). Może więc fotografie rozwiązujące raz na zawsze tajemnice katastrofy smoleńskiej? (przydałoby się w końcu zamknąć ten temat, włączyć radio i nie musieć o tym słuchać). Albo chociaż nieznane akty Madonny ($$$)...

Tymczasem znaleziono psa, a właściwie dwa psy...

fot. autor nieznany