Hmm... Tyle miejsc! Tyle nowych zdjec kolorowych! Piekna dokumentalna fotografia! Gratuluje! Coz, wiem z wlasnego doswiadczenie nie tylko fotograficznego, ze fotografia boli, ze jest bolu paroksyzmem!
Andrzej oczywiście, że tak! post jest zatytułowany tutaj po angielsku z powodu nawiązania do filmu, z którego motyw jest widoczny na drugiej fotografii. Mogłem to oczywiście nazwać "Niekończąca się opowieść". Zdecydowałem się na oryginalny tytuł.
Hej, hej Karolu,
OdpowiedzUsuńOgladam Twoje fotografie! Widze je! Wspolodczuwam...
Hmm... Tyle miejsc! Tyle nowych zdjec kolorowych! Piekna dokumentalna fotografia! Gratuluje! Coz, wiem z wlasnego doswiadczenie nie tylko fotograficznego, ze fotografia boli, ze jest bolu paroksyzmem!
Uscisk dloni,
Andrzej
Karolu,
OdpowiedzUsuńNasz jezyk, jezyk polski, jest tez piekny! Czyz nie?
Andrzej oczywiście, że tak! post jest zatytułowany tutaj po angielsku z powodu nawiązania do filmu, z którego motyw jest widoczny na drugiej fotografii. Mogłem to oczywiście nazwać "Niekończąca się opowieść". Zdecydowałem się na oryginalny tytuł.
OdpowiedzUsuń