Marzenia się spełniają… przynajmniej czasami.
„Chciałbym teraz mieć przed sobą karton starych fotografii… żeby je obejrzeć”. Spełniło się.
Anita przyniosła stos starych fotografii. To była uczta…
Wtedy na weselach też były uczty.
Przyjrzyjcie się dobrze. Dokładnie.
Na każdej z tych fotografii jest mężczyzna, który „polewa” alkohol.
Ten dach kryty strzechą...
Torty też oczywiście są... i babki.
Obowiązkowo też orkiestra. Bo wtedy jeszcze były orkiestry...
Tutaj nie. Zapewne dlatego, że to skromne wesele. Ale alkohol...
a jakże!
a jakże!
Tutaj już "na bogato". Widzicie jak kucharka eksponuje kiełbasę?
Coś pięknego!
Ostatnia fotografia jest wyjątkowa. Nie wiem czy nie mieli tam alkoholu, czy też wypili go zanim przybył fotograf.
Carl Elsner... tak się nazywał.
Carl Elsner... tak się nazywał.
Na rewersie fotografii napis "Carl Elsner, Fotohaus, Wreschen"
Kto z Was wie w którym miejscu we Wrześni był ten zakład?
Poszukajcie dobrze w domach. Weźcie lupę... przyda się. Otwórzcie wino... też się przyda. Wasza kablówka nie nadaje tak ciekawych historii dokumentalnych, jak te, które kryją się w zakamarkach domowych szuflad. Miłego oglądania...
A widzisz. Ja takie foty oglądam co tydzień kiedy pełnię dyżur w archiwum fotograficznym. Niezapomniane przeżycia!
OdpowiedzUsuń