Łeba, 2013 - Karol Gustaw Szymkowiak |
Przez ostatni tydzień z hakiem byłem nad morzem, między innymi w Łebie. Pogoda poza pierwszym deszczowym dniem dopisała co tylko utwierdziło mnie w tym, że na tzw. "wczasy" najlepiej jechać po sezonie. Jest o wiele mniej ludzi, spokój na plaży, w knajpach nie ma kolejek (choć oszukiwanie klientów np. co do wagi podanej ryby praktykowane jest nadal), widać miasta, porty... nie bez znaczenia jest też fakt, że o wiele przyjemniej się w takich warunkach fotografuje - przynajmniej mi.
Teraz pora na skanowanie negatywów. Fotografie cyfrowe są już przelane na dysk. Pierwsze cztery już się wynurzyły, reszta wpłynie na bloga w najbliższym czasie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz