środa, 6 listopada 2013

trzy akrody darcie mordy... Jarocin Festiwal 2013

Na teren festiwalu nie można było wnosić przedmiotów, które mogłyby stanowić zagrożenie czyli np. materiałów wybuchowych lub parasoli (te drugie mogły być szczególnie niebezpieczne w czasie deszczu). Wyczytałem też, że "nie wolno także wnosić profesjonalnego sprzętu fotograficznego. Można za to ze sobą zabrać aparat bez wymiennego obiektywu". 

Niech im będzie - pomyślałem i zacząłem się zastanawiać jaki najmniej "profesjonalny" aparat mam w domu. Mój wybór padł na aparat marki "Happy Smile". Migawka działała więc mogłem domniemywać, że robi zdjęcia. Na pewno działał przycisk "activator", po wciśnięciu którego diody zaczynają migać a z głośnika wydobywają się dźwięki rodem z gier na komputerze ATARI. Trochę się obawiałem czy jego trzy tryby pracy (ISO100-200, ISO400-1000, lampa błyskowa) nie zostaną potraktowane jako funkcje profesjonalne. Na całe szczęście udało się go wnieść, choć ochrona nie do końca ufała mi, że w pudełkach na negatywy mam naprawdę negatywy... 

Tak naprawdę to nie bardzo chciało mi się zabierać nic większego i cięższego. Pojechałem tam koniec końców dla muzyki i zabawy a nie dla fotografii. "Happy smile" jak się okazało działa. Owszem - drapie negatyw, przepuszcza światło w ostrym słońcu, a jakość zdjęć jest raczej losowa. Ale zdjęcia są. Pokazywać te fotografie czy nie? Chwilę nad tym myślałem, ale ostatecznie przecież po coś oni wszyscy (a przynajmniej większość) się uśmiechali do aparatu... co jest o tyle ciekawe, że nie wdusiłem chyba ani razu guzika aktywującego funkcję "smile"...


Festiwal Jarocin 2013 - Karol Gustaw Szymkowiak

Na ostatniej fotografii Grzegorz Kmita, czyli Patyczak, czyli frontmen jednoosobowego zespołu "Brudne Dzieci Sida", chwilę po jego świetnym "nieoficjalnym" koncercie w amfiteatrze. Szacunek dla Patyczaka za takie podejście do imprezy! "Trzy akrody darcie mordy" w tytule postu, to oczywiście tytuł płyty zespołu Brudne Dzieci Sida. Nie mam jej niestety ale mój przyszły szwagier ma oryginalną kasetę - zamykaną na agrafkę! Wszystkim pozostałym dziękuję za te uśmiechy! A kto się nie uśmiechał - do zobaczenia w przyszłym roku! 

3 komentarze:

  1. Świetny materiał, kadry perełki mniam...
    Mistrz z krzakiem w reku wymiata w temacie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tu Patyczak ("bohater" ostatniego zdjęcia). Zajebiste foty - żaden Instagram takich efektów nie da jak Twoja "zabawka", z tego co zrozumiałem na prawdziwe starodawne klisze fotograficzne tak? A jaka stylówa! BRAWO!

    OdpowiedzUsuń