W niedzielę wróciłem z tygodniowej wycieczki po Ziemi Kłodzkiej i przygranicznych czeskich miastach i miasteczkach. Takie wczasy...zamiast all inclusive w Egipcie czy na Krecie. Podróż rozpoczęliśmy od podziemnego miasta Osówka i Sokołowska, ale dziś wrzucam najpierw zdjęcia z drugiego dnia wyprawy.
Poranek przywitał nas mgłą, która idealnie pasowała do klimatu odwiedzonego w pierwszej kolejności Chełmska Śląskiego. Pewnie nigdy nie trafiłbym do Chełmska, a już na pewno dzień wcześniej nie odwiedziłbym Sokołowska, gdyby nie internetowa rozmowa z Bartkiem Dymkiem (autorem bloga "okolice"). Bartek jest z Lubawki, więc dobrze zna te tereny. Napisał mi wtedy (odnośnie Sokołowska, Chełmska Śląskiego i całego pogranicza): "za wiele tu nie ma "atrakcji", ale jest klimat opuszczonego świata". Potwierdzam. Bartek dobrze zna te tereny.
Chełmsko Śląskie, 2014 - Karol Szymkowiak |
retros
OdpowiedzUsuńGotowa scenografia do horroru. Dobre zdjęcia.