- to Kołobrzeg
- jesteś tego pewien? – spytał Andrzej
- …
Wczorajsza podróż zaczęła się od Sycylii. Włoska przygoda skończyła się jednak po dwu godzinnej rozmowie… podczas której odwiedziliśmy ciemnię w New Jersey, sopockie molo, cmentarz mennoicko-ewangelicki… w głowach był już jednak plan kolejnej podróży.
Obaj byliśmy zgodni – trzeba udać się na lotnisko po bilety.
Tym razem Andrzej wybrał cel podróży… Chile! Dwa razy!
Bardzo przyjemny lot...z międzylądowaniem w Nowym York, skąd zabraliśmy na pokład Erica Claptona...
Chiny, 2011 - Karol Gustaw Szymkowiak |
- wybieram Chiny
- to Chiny?
- tak!
- Chiny i... Francję...
...a wszystko to działo się w przytulnej (jak zwykł ją nazywać Andrzej Jerzy Lech) Wrześni... dzięki za spotkanie Andrzeju!
Jutro wernisaż we Wrześni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz