niedziela, 20 listopada 2011

telefon z lotniska...

Godzinę temu z lotniska w Nowym Jorku zadzwonił do mnie Andrzej Jerzy Lech... "jestem już tu. Czekam na odbiór bagażu". Mam nadzieję, że nie potrzaskali Ci tej butelki z Czarną Fortuną. Mam też nadzieję, że niedługo przylecisz po następną...
...bo chyba nie jestem odosobniony we wrażeniu, że tworząc kolekcję wrzesińska 2010, stałeś się jednocześnie częścią tego miasta. Przyzwyczaiłeś ludzi do swojej obecności... 
jak ekspedientkę u której kupowaliśmy wtedy wino, która na Twój widok powiedziała "o dawno Pana nie było"...
...ona znowu to powie, już niedługo.

A teraz niech fotografie przypomną jak to było...
 

stacja kolejowa w Żerkowie... która jest w Chrzanie, listopad 2011


















fot. Wojciech Schoen





mroźna Alabama...     fot. Piotr Nowak

 Ps. Gdyby były jakieś problemy z ponownym dotarciem do Wrześni... 
spokojnie, już my jakoś wpłyniemy na burmistrza aby któraś z kolejnych edycji kolekcji wrzesińskiej była znowu Twojego autorstwa.

Cheeres....

Byłbym zapomniał, jest też ten świetny film, który nakręcił Wojtek Schoen

2 komentarze:

  1. Karolu, dziekuje... Dziekuje Wam wszystkim... Bylo mi z Wami bardzo dobrze... Jest...

    Andrzej, Wasz fotograf

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, film Wojtka jest rzeczywiscie swietny!

    OdpowiedzUsuń