|
Raszewy, 2013 - Karol Gustaw Szymkowiak |
Raszewy to mała wieś. Obok motelu "Agra" był kiedyś stadion (w zasadzie nadal jest, ale nie spełnia już za bardzo swojej pierwotnej funkcji). Na tym stadionie, a działo się to ponad 20 lat temu, oglądałem kiedyś zawody w skokach końmi przez przeszkody... Były też stragany gdzie można było kupić np. głowę diabła z gumy, która po naduszeniu wyciągała język. Chyba właśnie wtedy jedną taką mi kupiono (bo ponad 20 lat temu byłem jeszcze dzieciakiem). W Raszewach było też coś na wzór ZOO. Nie było Lwów ani innych jeżozwierzy. Były za to dziki, sarny, lisy... ZOO było przy pałacu, bo pałac też był... i motel.
|
Raszewy, 2013 - Karol Gustaw Szymkowiak |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz